wtorek, 29 października 2013

Maszyny do szycia


  Od niedawna zajmuję się troszkę szyciem. Zapisałam się do szkoły krawieckiej i z wielkimi ambicjami rozpoczęłam naukę. Bardzo smuci mnie fakt, że zajęcia odbywają się tak rzadko, bo w systemie zaocznym, czyli co dwa/trzy tygodnie. Z materiałem lecimy bardzo szybko (zrozumiałe) i nawet nie ma czasu na ćwiczenia. Wszystko w naszych rękach, czy i ile sie nauczymy.
    Głowę mam pełną pomysłów (gorzej z realizacją), co chwilę wymyślam coś, co chciałabym stworzyć. Tylko jak sie do tego zabrać? Na szczęście jest od groma blogów szyciowych, którymi mogę się inspirować i podpatrywać niektóre rozwiązania.

Dzisiaj, żeby za dużo nie paplać wrzucę wam maszyny na których będę pracować. Dostałam je w prezencie i jestem przeszczęśliwa z tego powodu. To mnie zobowiązało do sumiennej pracy, której efektami zamierzam się na bieżąco dzielić.







Łucznik Katarzyna 444

Nie mam jej długo, ale mogę wystawić swoją "zieloną" opinię, z czasem dodam uzupełnienie, jeśli sie coś zmieni.

Ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona, chodzi dość cicho, bardzo szybko zakłada się nitkę, a jeśli ktoś miałby kłopot, to są nawet wskazówki na korpusie (czole) ze strzałkami i numerkami. Także zakładanie nici jest dziecinnie proste, nawet dla początkującego.



 Ma duży wybór ściegów, w różnych kombinacjach. Można też podłączyć dwie igły, ale jeszcze tego nie wypróbowałam. Maszyna szyje równo i rzadko przysparza kłopotów. Choć jeden mam... pewnie wynika to z mojego niedoświadczenia, ścieg owerlokowy szyjąc na jednej lub dwóch warstwach tkaniny zawsze się ściąga ( tzn marszczy), kombinowałam z różnymi ustawieniami ( napięcie górnej nitki, dociśnięcie stopki) i nic. Ciągle to samo.

   Bardzo fajną sprawą jest wbudowana lampka, która doświetla nam miejsce pracy.
 ma metalowe podzespoły - prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia jak sie szyje na takich plastikowych, mogę sie jedynie domyślać, że okropnie


Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyc też taki magazynek na drobiazgi uzywane w trakcie szycia. W końcu wszystko w jednym miejscu, zwłaszcza, że mam tendencję do gubienia małych rzeczy...

Na dolnym prawym zdjęciu jest przycisk do podnoszenia stopki, umieszczony on jest z prawej strony co jest mało wygodne. Zawsze kiedy układam sobie materiał prawą ręką przytrzymuję jego ułożenie ( zwłąszcza na zgięciu), a lewa jest wolna.. trzeba szybcko zwolnić stopkę, tylko jak? :) Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale...


Bębenek jest taki, jak w większości nowych maszyn, w takim razie chyba nikogo jego wygląd nie zaskoczy ( prócz mnie rzecz jasna).

Szybkość maszyny oceniam średnio, ale dla mnie wystarczająco, by zrobić coś dokładnie. Na praktykach mamy maszyny przemysłowe i często z dziewczynami bardzo ostrożnie, a wręcz boimy się wciskać pedał, bo jak ruszy z kopyta to wszystko ucieka... i trzeba pruć ;)

A.. no i zaleta niepodważalna - długość kabla! ;)  i instrukcja obsługi, która mogłaby robić ( zupełnie bezwstydnie) za mały podręcznik szycia. Dużo konkretów. Dzięki! ;))))



PS. Mam jeszcze niepościągane folie, dlatego w niektórych miejscach są zmarszczenia.



Owerlok  FN2-7D - Pyrdek




Ten kolega ma już swoje lata, kiedyś był używany bardzo intensywnie, ale obecnie kurzył się gdzieś w szafce kompletnie zapomniany, niepełnosprawny i chyba trochę niekochany. Bardzo zapragnęłam mu pomóc, dać drugie życie i przypomnieć, że nadal jest bardzo potrzebny.



Ten azjatycki kolega w niedługim czasie pójdzie w sprawne ręce pana serwisanta z długoletnim stażem. Podobno potrafi zrobić wszystko, taka złota rączka. Wierzę, że Pyrdkowi też pomoże i już niedługo będziemy stanowili zgrany zespół ;) Dodam tylko, że Pyrdek jest na trzy nitki i ma powymieniane noże, więc nie są oryginalne, nie łapią nitek.

Trzymajcie za niego kciuki! ;)

Znalazłam brata Pyrdka na YT, tutaj możecie zobaczyć
jak powinien pracować, kiedy jest zdrów jak ryba ;)






Na zakończenie wrzucam kilka przyborów



większność była w zestawie z maszyną, czyli:
- dwa śrubokręty
- oliwiarka ( w worku )
- prujo-pędzelek ( brzoskwiniowe)
-stopka do suwaków
- stopka do obrzucania dziurek
- stopka do guzików
-prowadnik do ściegu krytego
- cztery szpulki
-komplet igieł i igła podwójna

a poza zestawem:
- nozyczki krawieckie ( 17 cm długości, ważne by kupić za więcej niż 45 zł, bo sie szybko stępią i będą do wyrzucenia)
-krótkie obcinaczki ( np do nici)
- pruj i miara krawiecka
-kolorowe szpilki
-mydełko krawieckie ( do rysowania wykrojów)
Był tam jeszcze zestaw igieł, półpergamin, krzywik...




No i nitki, moją ulubienicą jest ta biała po lewej. Jest do rozciągliwych materiałów i już nie mogę sie doczekać kiedy jej użyję! :)


Te małe co leżą to są chińskie, które wszyscy tak odradzają, sama nie wiem dlaczego pokusiłam się na ich zakup, pewnie szybko tego pożałuję...

4 komentarze :

  1. Ja talentu nie mam do szycia, chociaż kiedyś pewnie jak będę miała zbyt dużo czasu to pomyślę nad tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie umie szyć, moja pasja to rysunek. może kiedyś spróbuje i tego;p

    OdpowiedzUsuń
  3. I think this post is 100% true. Can i put this information in my blog?
    jeux de foot 2016

    OdpowiedzUsuń
  4. super post :)
    Zapraszam do mnie http://nadziejanazycie.blogspot.com/#_=_
    obs/obs ? odpisz u mnie na blogu :D

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co o tym myślisz... ;) chętnie odwiedzę wasze blogasy ;)
Miłego dnia!